Archiwum 06 lipca 2019


Dom Dziecka
06 lipca 2019, 15:38

Hay, nie zabardzo wiem jak się do tego zabrać ale chciałem się wygadać... To będzie taki internetowy pamiętnik. A więc, jestem już pełnoletni i można powiedzieć że przeżyłem już nie jedno, lecz ciągle życie mnie zaskakuje! (Tak, w ten gorszy sposób) Opiszę wam pierwszą historie z mojego życia jaką pamiętam. Urodziłem się we Włocławku, mój brat miał już w tedy 2 lata. Ponoć mieliśmy jeszcze młodszego brata ale go nie pamiętam. Nasi rodzice byli alkoholikami oraz ćpunami. Wkońcu zostaliśmy zabrani do domu dziecka gdzie spędziliśmy rok (trafiłem tam w wieku 2 lat). Były raz ciekawe a raz przykre sytuacje które pamiętam jak przez mgłe. Miałem pokój z moim starszym bratem i jakimś Kacprem. Wiele czasu spędzaliśmy na zabawach typu 

-wspinanie się na szafy

-zabawa w chowanego

Pewnego razu poszliśmy się przejść (chyba pięcio osobową grupą) i natrafiliśmy na pewnego pana. Powiedziałem coś do niego i się zdenerwował. (Nie pamiętam co) Zaczął biec w naszą strone i krzyczeć po nas. Wszyscy zdążyli przeskoczyć przez ogrodzenie tylko nie ja, byłem za niski i przestraszony. W końcu mnie dorwał, lecz okazał się być miłym człowiekiem i odprowadził mnie do budynku. Pewnego dnia zjawili się moi obecni rodzice. Przez 3 miesiące byli i obserwowali mnie i mojego brata. Aż po upływie tego czasu zaadoptowali nas. (mnie i mojego starszego brata)

To by było na tyle z pierwszej historii. Dziękuję że mogę komuś się wyżalić bo sam sobie nie daje już rady.  Do następnego razu SmuteneHistorie.